„Ktoś inny” Guillaume Musso

„Ktoś inny” to najnowsza książka Guillaume Musso, najpopularniejszego francuskiego pisarza, który nieprzerwanie zachwyca czytelników.

„Żyć tylko jednym życiem to tak, jakby nie żyć wcale” To jest taka mała podpowiedź, której na początku nie zrozumiałam. Dopiero po przeczytaniu nabrało to większego sensu.

Zacznijmy może, od głównej bohaterki, charakternej policjantki Justine. Kobieta przeżywa ciężki okres po rozwodzie z mężem, pije, zaniedbuje swój wygląd i ma wrażenie, że życie wysypuje się jej z rąk. Jedynym celem staje się odnalezienie sprawcy napadu na Oriane Di Pietro. Policja przez rok nie ustaliła niczego, co mogłoby ich doprowadzić do sprawcy. Tym samy ukazana jest bezradność i zła organizacja systemu policji.

Jedynym podejrzanym zostaje mąż ofiary pianista jazzowy, który nie miał do końca wiarygodnego alibi. Motyw muzyka też bardzo mi się podobał. Zadziorny, pewny siebie mężczyzna posiadający urok osobisty i to coś, czemu kobiety nie mogą się oprzeć.

Jednak w którymś momencie pojawia się jeszcze młoda dziewczyna, cicha, chowająca się w cieniu Adele. Całkowite przeciwieństwo Oriany. Ale czy na pewno?

W książce czuć klimat Paryża i Lazurowego Wybrzeża. Zamykając oczy, można usłyszeć szum fal, poczuć zapach jedzenia i usłyszeć gwar.

Prawda okazuje się nieprzewidywalna i nawet paradoksalnie zabawna. Mimo, że chodzi tu jak wiadomo o pobicie i morderstwo, to po skończeniu książki, zobaczyłam w tym ironię i naprawdę zaczęłam się śmiać.

Książka od pierwszych stron trzyma czytelnia w napięciu, które wzrasta i wzrasta… Fascynująca, nieprzewidywalna, trzymająca w napięciu, drastyczna…

Wciągnęłam książkę w dwa dni…

Dodaj komentarz